Autor |
Wiadomość |
Ojciec Felicjan |
Wysłany: Nie 13:11, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Patrzył za nią przez okno, schowany za firanką. Na twarzy malował mu się wyraz krańcowego przerażenia XD |
|
|
Vladimira |
Wysłany: Nie 13:08, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
*zabrałam ze sobą żyłkową, plecioną, niezwykle twarzową siateczkę i wyszłam na wieś* |
|
|
Ojciec Felicjan |
Wysłany: Nie 13:05, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Uciekł na palcach, co przy jego posturze było szalenie trudne xD |
|
|
Vladimira |
Wysłany: Nie 12:45, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
*przycisnęłam ucho do drzwi - jako szanujące się gospodyni musiałam znać wszystkie ploteczki* |
|
|
Ojciec Felicjan |
Wysłany: Nie 11:40, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Podłoga nagle przestała poskrzypywać. Zupełnie, jakby ktoś przyczaił się pod drzwiami i podsłuchiwał... |
|
|
Vladimira |
Wysłany: Nie 11:25, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Bożeszty moj! *załamała ręce* coż to za mężczyzna jest! *rozpłynęła się w zachwytach* |
|
|
Ojciec Felicjan |
Wysłany: Sob 17:47, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
Drzwi otwarły się z hukiem. Do środka wpakował się ogromny mężczyzna, o posturze niedźwiedzia i gębie zawodowego mordercy. Pogwizdując melodię któregośtam Psalmu (kto by je spamiętał?) zaciągnął pod scianę wielki kufer.
Wciąż pogwizdując, tym razem marsz załobny, zniknął za drzwiami. |
|
|
Stach |
Wysłany: Sob 16:51, 23 Cze 2007 Temat postu: Plebania |
|
Tutaj mieszka ksiądz ze swoją gosposią. |
|
|